Przed Pogonią Szczecin trudne wyzwanie. Do Grodu Gryfa zawita aktualny mistrz Polski, Lech Poznań. Spotkanie od wielu dni wzbudza wielkie emocje. Do Szczecina przyjedzie odwieczny rywal Portowców. Na nowym obiekcie Dumy Pomorza po raz pierwszy zapełni się sektor gości, a niedzielny pojedynek może obejrzeć na żywo w sumie 17 050 kibiców. Arbitrem głównym w niedzielnym spotkaniu będzie Paweł Raczkowski, początek o godzinie 15.
Poznaniacy to jeden z dwóch głównych rywali Pogoni Szczecin w poprzednim sezonie. Mistrzowski wyścig zakończyli na pierwszej pozycji. Sukces bardzo szybko w Poznaniu przerodził się w problem. Zespół opuścił trener Maciej Skorża. Zmiany kadrowe także nie podniosły poziomu drużyny, a wręcz je obniżyły. Kolejorz szybko odpadł z gry o Ligę Mistrzów. Lechitów z kwitkiem odprawił Qarabağ FK, a na trybunach w Poznaniu kibice nie szczędzili krytyki wobec władz. Pod wodzą Johna van den Broma poznaniacy zdołali jednak uratować Europę. Kolejorz przebił się przez trzy rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Fazę grupową Lechici rozpoczęli w miniony czwartek od wyjazdowej porażki z Villarreal CF 4:3.
Mistrzowie kraju źle weszli w nowy ligowy sezon. Po siedmiu rozegranych meczach dorobek Lecha to trzy wygrane, remis oraz trzy porażki (bramki 8:7). Co warte uwagi poznaniacy poprzednie rozgrywki zakończyli z jedynie czterema porażkami na koncie. Forma przyjezdnych idzie ostatnio w górę. Kolejorz odbił się od dna i notuje passę trzech ligowych zwycięstw z rzędu (1:0 z Piastem Gliwice, 3:0 z Lechią Gdańsk i 2:0 z Widzewem Łódź). Najgroźniejszą postacią w zespole Lecha pozostaje Mikael Ishak. Szwed w trzynastu meczach w tym sezonie (we wszystkich rozgrywkach) zdobył już osiem goli. To jego dublet przyczynił się do lutowej porażki Pogoni z Kolejorzem. Ostatnia potyczka obu zespołów zakończyła się wyraźnym zwycięstwem poznaniaków w Szczecinie 3:0. Był to bardzo słaby mecz w wykonaniu Portowców. Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie Pogoń nie potrafi wygrać spotkania o wysoką stawkę.
źródło: własne
|
|