Zaledwie punkt wywalczyli Portowcy w trzech wiosennych potyczkach. Kryzys drużyny niespodziewanie zaskoczył kibiców i włodarzy. Przed Pogonią czwarta próba wywalczenia trzech oczek w tym roku. Do Szczecina przyjedzie Warta Poznań. Zadanie nie będzie łatwo, bo to jeden z najlepiej grających na wyjazdach zespołów w obecnym sezonie. Początek sobotniego spotkania o godzinie 20. Mecz poprowadzi Damian Kos.
Poznaniacy to zespół, który wyraźnie lepiej radzi sobie na wyjazdach niż u siebie. W delegacji uzbierali 19 z 27 punktów, a przed własną publicznością tylko 8 z 30. Przez to Warta plasuje się dopiero na dziesiątej pozycji w lidze. Warciarze punktowali na wyjazdach przede wszystkim na boiskach słabszych rywali. Grając z zespołami ze ścisłej czołówki nie byli w stanie wywalczyć choćby punktu (porażki z Rakowem Częstochowa oraz Legią Warszawa - po 1:0).
Dwukrotni mistrzowie Polski zdobyli do tej pory 20 goli co jest jednym ze słabszych wyników w lidze. Z drugiej strony stracili ich 18, co pod tym względem plasuje ich w czołówce. Najlepszym strzelcem drużyny jest Adam Zreľák. Słowacki napastnik zdobył w tym sezonie 5 goli. 29-latek trafił do bramki Pogoni w wygranym jesienią przez Portowców spotkaniu 2:1. Podopieczni Dawida Szulczka podobnie jak Pogoń czekają na pierwsze zwycięstwo w tym roku. Warta niespodziewanie zremisowała u siebie z Rakowem Częstochowa 1:1, a w ostatniej kolejce z Miedzią Legnica także 1:1. Wyjazdowym mecz poznaniaków z Wisłą Płock został odwołany z powodu opadów śniegu. - Za mojej kadencji mieliśmy już remis w Szczecinie. Nie jest tak, że jesteśmy skazywani na niepowodzenie, bo uważam, że potrafimy punktować z drużynami z czołówki, ale do sukcesu potrzebne jest to, żebyśmy mieli bardzo dobry dzień, a rywale słabszy - mówił przed meczem trener Warty. - Musimy zrobić wszystko, by od początku ten mecz się Pogoni nie układał, żebyśmy potrafili robić na boisku dobre rzeczy. Myślę, że wtedy Pogoni coraz trudniej będzie grać, a nas będzie napędzało. - Gdy znajdujesz się w takiej sytuacji, w jakiej my jesteśmy teraz, w takim czarnym momencie, to musisz skupiać się na pozytywnych, najważniejszych rzeczach. Nie mógłbym być bardziej dumny z powodu tego, jak zespół się rozwinął i jak kontynuuje swój rozwój. Graliśmy ostatnio bardzo dobrze, ale nie udało nam się wygrać i z tego powodu jestem bardzo rozczarowany. Stwarzaliśmy mnóstwo okazji do zdobycia bramki, brakowało skuteczności - mówił opiekun Portowców.
źródło: własne/Warta Poznań/Pogoń Szczecin
|
|