Portowcy wygrali drugie spotkanie z rzędu tej wiosny. Warto także odnotować długo wyczekiwane czyste konto. Goście od początku starali się przenieść grę na połowę Wisły. Optyczna przewaga nie przekładała się na sytuacje podbramkowe. Pierwszy celny strzał w spotkaniu oddali miejscowi. Dominik Furman posłał świetne podanie z rzutu rożnego do Mateusza Szwocha. Ten uderzył bez przyjęcia, a piłkę z trudem odbił Dante Stipica.
Po chwili tuż obok bramki strzelił Rafał Wolski. W 23. minucie celnie, lecz za słabo tuż zza szesnastki przyemierzył Marcel Wędrychowski. Młody zawodnik Pogoni w kolejnej akcji niecelnie główkował po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego. Za jego plecami w lepszej sytuacji czekał Luka Zahović i Portowcy mieli czego żałować. Marcel Wędrychowski był blisko trafienia po kolejnym podaniu od Kamila Grosickiego. Tym razem z ostrego kąta oddał celny strzał, lecz dobrze spisał się Krzysztof Kamiński. W 30. minucie bramkarza Wisły przetestował Damian Dąbrowski. Kapitan Pogoni kąśliwie przymierzył zza pola karnego, a Krzysztof Kamiński wybił piłkę na kolejny rzut rożny. To był dobry czas Portowców. Jako następny swoich sił spróbował Luka Zahović, którego w ostatniej chwili zablokował defensor Wisły. W 38. minucie słupek uratował Portowców po atomowym uderzeniu Mateusza Szwocha. Odpowiedź przyjezdnych była błyskawiczna. Szczecinianie kapitalnie rozklepali defensywę Wisły, niestety w idealnej sytuacji tuż obok słupka strzelił Kamil Grosicki. Pierwsza połowa spotkania w Płocku mogła podobać się kibicom. Jedni i drudzy nie kalkulowali, kreując sobie kilka bardzo dobrych okazji podbramkowych.
Statystyki I połowy Wisła - Pogoń strzały: 7 - 9 strzały celne: 1 - 4 spalone: 1 - 1 rzuty rożne: 5 - 5 faule: 5 - 7 podania: 217 - 234 podania celne %: 75 - 73 dystans: 55,08 km - 51,73 km Szczecinianie rozpoczęli drugą część od mocnego uderzenia. W 48. minucie dwójkową akcję Kamil Grosicki - Luka Zahović zakończył ten drugi. Po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później Damian Dąbrowski dośrodkował w pole karne, tam z powietrza uderzył Linus Wahlqvist, jednak świetnie interweniował bramkarz Wisły, który wybił futbolówkę na rzut rożny. Gospodarze nie pozostali dłużni. Znakomity strzał zza szesnastki oddał Rafał Wolski, a piłkę z dużym wysiłkiem odbił Dante Stipica. W 53. minucie Adam Chrzanowski sfaulował we własnej szesnastce Lukę Zahovicia. Z jedenastki nie pomylił się Sebasatian Kowalczyk. Niestety przy strzale zawodnik Pogoni popełnił błąd techniczny. Dotknął piłki dwiema nogami (lewą postawną i prawą, którą oddał uderzenie) i arbiter podyktował rzut wolny pośredni dla Wisły. W 67. minucie o krok od zdobycia gola był Pontus Almqvist. Szwed, który na boisku pojawił się chwilę wcześniej ostemplował poprzeczkę. Dziesięć minut później groźną sytuację mieli gospodarze. Milan Kvocera ładnie uporał się z Kóstasem Triantafyllópoulosem. Słowak w kluczowym momencie stracił równowagę i nie zdołał pokonać bramkarza Pogoni. Kolejne okazje stworzyli sobie przyjezdni. Najpierw celnie strzelił Luka Zahović. Następnie sprytne dośrodkowanie Kamila Grosickiego niefortunnie przeciął Martin Šulek, a piłka na jego szczęście odbiła się tylko od słupka. Pogoń walczyła do końca. Strzał Adriana Przyborka był za słaby, aby zaskoczyć Krzysztofa Kamińskiego. Po błędzie obrońców Wisły na bramkę popędził Kamil Grosicki, jednak gospodarze znów uratowali się przed utratą gola. Nagroda za upór przyszła w 94. minucie. Zaa pola karnego strzelił Vahan Bichakhchyan i tym razem piłka zatrzepotała w siatce. Statystyki meczu Wisła - Pogoń strzały: 10 - 22 strzały celne: 2 - 7 spalone: 5 - 1 rzuty rożne: 6 - 9 faule: 11 - 11 podania: 395 - 471 podania celne %: 71 - 73 dystans: 113,31 km - 109,59 km żółte kartki: 1 - 0
źródło: własne
|
|