Ligowcy ustawiają się na linii startu sezonu 2023/24 PKO Ekstraklasy. Duma Pomorza mistrzowskie zmagania rozpocznie w Grodzisku Wielkopolskim. Pierwszym przeciwnikiem Portowców będzie Warta Poznań. Jeden z trzech zespołów ekstraklasy, który swoje domowe spotkania będzie rozgrywał nie na swoim stadionie. Zieloni dobrze wkomponowali się w rozgrywki. Drużyna z Poznania rozpoczyna swój czwarty sezon z rzędu ekstraklasie, choć wielu dawno skreślało jej obecność na najwyższym szczeblu. Pierwszy gwizdek w nowym sezonie w najbliższy piątek o godzinie 18.
Dla Portowców rozpoczyna się dwunasty z rzędu sezon na szczeblu ekstraklasy. W swojej historii Portowcy najdłużej przebywali na nim przez trzynaście lat (1966-1979). Wydaje się że tylko katastrofa mogłaby przerwać tę passę. Kierunek w którym zmierza klub wskazuje na wyższe cele. Ostatnie sezony to walka w ścisłej czołówce i tak ma być i tym razem. Szczecin cały czas marzy o premierowy mistrzostwie. Przyglądając się na letni okres zbrojeń widzimy, że konkurencja nie spała. Kadry Rakowa i Lecha wyglądają na jeszcze silniejsze. W walce o tytuł powinna znaleźć się także Legia. Jasne deklaracje Kamila Grosickiego jeszcze bardziej rozbudzają wygłodniałe już apetyty szczecińskiej publiczności.
Ostatnie pięć meczów inauguracyjnych Pogoni 2018/19 Miedź Legnica - Pogoń Szczecin 1:0 2019/20 Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:2 2020/21 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:1 2021/22 Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 2:0 2022/23 Pogoń Szczecin - Widzew Łódź 2:1 W minionym sezonie Pogoń dwa razy była lepsza w pojedynkach z Wartą. Najpierw zwyciężyła w Grodzisku Wielkopolskim 2:1, a następnie u siebie 3:1. Sezon wcześniej w obu meczach padł remis, a dwa lata temu Portowcy wygrali na wyjeździe 2:1 i zremisowali u siebie 1:1. Dodatkowo warto wspomnieć, że obie drużyny często spotykają się ze sobą w grach kontrolnych. Tak było dwa tygodnie temu, kiedy to Pogoń wygrała 3:0. Opiekun poznaniaków to jeden z ciekawszych talentów trenerskich w Polsce od lat. Dawid Szulczek świetnie spisuje się w pracy z Zielonymi. W poprzednim sezonie Warta długo plasowała się w pobliżu pierwszej czwórki. Ostatecznie złapała zadyszkę i zakończyła rozgrywki na ósmym miejscu przez serię pięciu meczów bez wygranej (cztery porażki i remis). Klub zna swój potencjał i trudno przypuszczać, że nawiąże do dawnej przeszłości kiedy to sięgał po medale mistrzostw Polski. Tych poznaniacy mają w dorobku aż czternaście, w tym dwa złote. Latem największe zmiany w Warcie dokonały się w linii obrony. Do zespołu dołączył doskonale znany w Pogoni Jakub Bartkowski oraz młodzieżowy reprezentant Polski Kacper Przybyłko. Drużynę opuścili liderzy tej formacji w ostatnich latach, czyli Robert Ivanov oraz Jan Grzesik. Z urazem wciąż zmaga się najlepszy strzelec Warty z poprzedniej kampanii, Adam Zreľák. Słowackiego napastnika nie obejrzymy w piątkowym spotkaniu. Zastąpić ma go nowy nabytek Dario Vizinger. W Poznaniu wierzą, że Chorwat nawiąże do sezonu 2019/20. Wówczas w barwach NK Celje wywalczył mistrzostwo Słowenii, a w 35 meczach zdobył 23 gole. Portowcy byli raczej oszczędni na rynku transferowym. Nowi zawodnicy, czyli João Gamboa oraz Efthýmis Kouloúris mają podnieść jakość zespołu. Obu powinniśmy obejrzeć na boisku w piątkowym meczu, co będzie dla nich debiutem w granatowo-bordowych barwach. Kibice będą bacznie przyglądali się postawie młodych zawodników. Marcel Wędrychowski czy Mateusz Łęgowski będą musieli zmierzyć się ze znacznie większymi oczekiwaniami niż w ubiegłym sezonie.
źródło: własne
|
|