W ostatnim spotkaniu z Radomiakiem Radom kłopoty zdrowotne napotkały Marcela Wędrychowskiego, Linusa Wahlqvista oraz Mariusza Malca. Od pewnego czasu z drużyną nie trenują z kolei Dante Stipica i Benedikt Zech. Jak obecnie wygląda sytuacja wymienionych graczy?
Marcel Wędrychowski pojawił się na boisku na początku drugiej połowy meczu z Radomiakiem. Wychowanek Dumy Pomorza z powodu problemów z barkiem musiał opuścić plac gry już jednak niespełna 20 minut później. - Marcel doznał zwichnięcia stawu barkowego. Przeszedł już dokładne badania, które jeszcze dziś będę interpretować. Zaraz po tym podejmę decyzję odnośnie dalszego leczenia - mówi klubowy lekarz, Bartosz Paprota.
- Niestety w przypadku Marcela w grę wchodzi każda możliwość, łącznie z koniecznością leczenia operacyjnego. Nie chcę jednak wybiegać naprzód, więcej na temat zdrowia zawodnika będziemy wiedzieli w najbliższych godzinach.
Mariusz Malec w ostatnich fragmentach spotkania z Radomiakiem w wyniku walki o piłkę został uderzony przez zawodnika drużyny przeciwnej w twarz łokciem. - Mariusz wczoraj bezpośrednio po meczu przeszedł badania, które potwierdziły złożone złamanie kości nosa. Po ustąpieniu pourazowego obrzęku, a więc w czwartek lub piątek, zostanie poddany operacji, której celem będzie nastawienie kości. Przerwa piłkarza w grze będzie zależna od przebiegu zabiegu. Pewne jest jednak, że w tym tygodniu nie będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego nawet podczas treningów - mówi doktor Paprota. Na szczęście pozytywne informacje napływają ze sztabu medycznego w kwestii zdrowia Linusa Wahlqvista, który w 76. minucie meczu z Radomiakiem opuszczał plac gry z wyraźnym grymasem bólu na twarzy. - W przypadku Linusa była to bardziej kwestia zmęczeniowego napięcia mięśni niż urazu. Zmiana piłkarza miała charakter zapobiegawczy. Nie chcieliśmy żadną kontuzją ryzykować, stąd taka decyzja - podkreśla B. Paprota. Benedikt Zech obecnie przechodzi rehabilitację po urazie zginaczy kolana. - Benedikt w zeszłym tygodniu rozpoczął rehabilitację po urazie mięśni zginających kolano, zginaczy kolana. W jego wypadku przewidywany czas rehabilitacji to około 3-4 tygodnie. Nowych informacji nie ma z kolei w kwestii Dantego Stipicy. Po ostatnim meczu ligowym trener Portowców w ten sposób mówił o jego sytuacji: - Przerwa w grze Dantego prawdopodobnie będzie jeszcze dłuższa (niż Benedikta Zecha - dop. red.), bo on ciągle nie czuje się dobrze.
źródło: pogonszczecin.pl
|
|