Po fatalnym meczu w wykonaniu piłkarzy Jensa Gustafssona, Pogoń przegrywa na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław 0:2 notując tym samym trzecią porażkę z rzędu w Ekstraklasie. Środa 30 sierpnia 2023 roku to dzień w którym Pogoń Szczecin podejmowała na własnym boisku Śląsk Wrocław. Spotkanie zostało rozegrane w ramach zaległego meczu trzeciej kolejki Ekstraklasy.
Już w piątej minucie spotkania żółtą kartką napomniany został Vahan Bichakchyan, chwilę później Ormianin po raz drugi dopuścił się przewinienia i rywale domagali się ponownego pokazania kartonika skrzydłowemu Pogoni. Prowadzący to spotkanie Damian Kos nie zdecydował się jednak na sięgnięcie do kieszeni po kartkę. W 20 minucie kapitalny długim podaniem do Vahana popisał się Gamboa. Skrzydłowy bardzo dobrze przyjął futbolówkę podał ją do wbiegającego na szesnasty metr Grosickiego, jednak strzał kapitana Portowców został zablokowany, piłka spadłą jeszcze pod nogi Wahlqvista jednak strzał bocznego obrońcy był mocno niecelny. Na prowadzenie goście wyszli w 21 minucie. Kapitan Śląska Erik Exposito uruchomił dobrym passem partnera, niefortunnie podanie przeciął Wahlqvist, piłka spadłą pod nogi Petra Schwarca, a ten umieścił ją w bramce Pogoni. W 24 minucie po dobrym rajdzie lewą stroną Grosickiego, kapitan Pogoni podał do ustawionego przed polem karnym Śląska Alexa Gorgona, niestety uderzenie środkowego pomocnika minimalnie minęło poprzeczkę bramki gości. W 33 minucie prowadzący to spotkanie Damian Kos wskazał na punkt jedenastego metra w polu karnym gości. Po tym jak faulowany był Alex Gorgon. Po konsultacji z wozem Var cofnął swoją decyzję ponieważ faul miał miejsce przed polem karnym. Do stojącej piłki podeszli Vahan i Grosicki jednak to ten pierwszy zdecydował się na uderzenie. Piłka uderzona na długi słupek z trudnością obroniona została przez Rafała Leszczyńskiego. W 36 minucie piłkarze Śląska, za sprawą Exposito, po raz drugi pokonali Bartosza Klebaniuka, na szczęście dla gospodarzy arbiter liniowy dopatrzył się pozycji spalonej kapitana gości.
W przerwie meczu trener Jens Gistafsson zdecydował się na dokonanie jednej zmiany w miejsce Wojciecha Lisowskiego na murawie pojawił się Leo Borges. W 53 minucie, po dośrodkowaniu z bocznej strefy od Wahlqvista, z bardzo bliskiej odległości na bramkę Śląska strzelał Efthimios Koulouris, niestety piłka minęła poprzeczkę. W 59 minucie ponownie dośrodkowywał Wahlmqvist, dobrze ustawiony na jedenastym metrze Zahović w ekwilibrystyczny sposób próbował strzelać, niestety bardzo niecelnie. Portowcom udało się umieścić piłkę w bramce Śląska w 72 minucie, kapitalnym uderzeniem popisał się wprowadzony w drugiej części Adrian Przyborek. Bardzo długo trwała analiza VAR i aż cztery minuty na decyzje oczekiwali kibice Dumy Pomorza. Niestety arbiter główny dopatrzył się faulu Kamila Grosickiego chwilę przed strzałem Przyborka. W 85 minucie goście podwyższyli prowadzenie. Strata Portowców na własnej połowie przerodziła się w kontratak Śląska. Prawą stroną popędził Piotr Samiec Talar, wpadł w pole karne Klebaniuka i precyzyjnym uderzeniem pokonał młodzieżowego bramkarza Pogoni.
źródło: własne
|
|