Znakomita postawa Kamila Grosickiego w niedzielnym meczu z Wartą Poznań została dostrzeżona przez gremium PKO Ekstraklasy. Nasz skrzydłowy został wybrany do najlepszej jedenastki 4. kolejki gier!
Przypomnijmy, że 'Grosik' w 22. minucie meczu z Wartą skutecznie wykończył podanie w pole karne od Sebastiana Kowalczyka, wyprowadzając Portowców na prowadzenie.
Wystarczył jeden celny strzał, aby Portowcy zdobyli trzy oczka. Pogoń Szczecin wygrała w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań 2:1. W spotkanie lepiej weszli gospodarze. To oni częściej utrzymywali się przy piłce. W 4. minucie Jan Grzesik wykorzystał drzemkę defensorów Pogoni, ale jego strzał zatrzymał się na bocznej siatce. Jedni i drudzy nie odstawiali nogi, pokazując sporo twardej gry. W 10. minucie obrońcom Pogoni uciekł Adam Zreľák. Słowak podobnie jak jego kolega kilka minut wcześniej strzelił w boczną siatkę.
Szczecinianie rozegrają czwartą wyjazdową potyczkę w tym sezonie. Passę trzech porażek z rzędu spróbują przełamać w Grodzisku Wielkopolskim. Rywalem Portowców będzie Warta Poznań. Zieloni po słabym początku rozgrywek przełamali się w Legnicy. W poprzednim sezonie oba mecze Pogoni z Wartą zakończyły się identycznym rezultatem - 1:1. Brak przełamania Dumy Pomorza w Grodzisku Wielkopolskim będzie rozczarowaniem. Początek niedzielnego spotkania o godzinie 15.
Niestety po niedzielnym meczu ligowym z Jagiellonią Białystok powiększyła się liczba zawodników zmagających się z urazami w naszym zespole. Do kontuzjowanych od dłuższego czasu Alexa Gorgona i Rafała Kurzawy dołączył Michał Kucharczyk.
Gorgon i Kurzawa ciągle przechodzą rehabilitację i na pewno nie będą gotowi pomóc granatowo-bordowemu zespołowi podczas najbliższej rywalizacji ligowej z Wartą Poznań. Michał Kucharczyk opuścił z kolei boisko z powodu urazu w 67. minucie ostatniego meczu z Jagiellonią Białystok. Wiele wskazuje na to, że popularnego 'Kuchego' zabraknie z drużyną w Grodzisku Wielkopolskim.
Portowcy nie będą mieli czasu na rozpamiętywanie klęski w Danii. Już w niedzielę wracają do ligowej rzeczywistości. Do Szczecina przyjedzie Jagiellonia Białystok. To z Dumą Podlasia szczecinianie spróbują poprawić swoje nastroje. Te na pewno są w kiepskim stanie, bo porażka 4:0 z Brøndby IF po kuriozalnych błędach pozostawia za sobą niedosyt. Jens Gustafsson i jego podopieczni muszą bardzo szybko wyciągnąć z niej właściwe wnioski. Początek niedzielnego spotkania o godzinie 15.
Zakończyła się przygoda Portowców w europejskich pucharach. Mimo naprawdę dobrej postawy szczecinianie przegrali z Brøndby IF aż 4:0. Portowcy przyjechali do Danii ze swoimi nadziejami. Wystartowali zdecydowanie lepiej niż przed tygodniem. Niestety po kwadransie pojawiły się pierwsze problemy. Dante Stipica źle podał piłkę do Luísa Maty. Tego uprzedził Simon Hedlund, a faul Portugalczyka oznaczał rzut karny.
Portowcy są już w Danii. Jutro o godzinie 20 zmierzą się z Brøndby IF w rewanżowym spotkaniu II rundy eliminacji LKE. Pierwsza potyczka tych zespołów nie przyniosła żadnego rozstrzygnięcia. Mecz zakończył się remisem 1:1, choć obie strony mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Pogoń zagrała w Szczecinie dwie różne połowy. Jeśli szczecinianie chcą wywalczyć awans w Danii to właściwym kierunkiem jest ten z drugich czterdziestu pięciu minut. Na zwycięzcę czwartkowego meczu czeka wygrany z pary FC Basel (Szwajcaria) / Crusaders FC (Irlandia Północna) - bliżej awansu są Szwajcarzy, którzy wygrali w pierwszej potyczce 2:0.
Lata mijają a Portowcy wciąż nie potrafią zdobyć twierdzy Wrocław. W niedzielne popołudnie ulegli drużynie Śląska 2:1 (1:1). Opiekun przyjezdnych dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Goście dobrze weszli w spotkanie i już w 2. minucie powinni objąć prowadzenie. Niestety niepilnowany po rzucie rożnym Kamil Grosicki spudłował w wyśmienitej sytuacji. Zapłata za zepsutą okazję przyszła bardzo szybko. W 4. minucie Erik Expósito wyprowadził piłkę z własnej połowy i wyłożył ją dopiero tuż przed szesnastką do wbiegającego Dennis Jastrzembski. Ten płaskim strzałem w długi róg dał Śląskowi zaskakujące prowadzenie.
|